Północna Karolina Travel Work and Travel

Outer Banks – Północna Karolina (OBX, NC)

By on 2 maja, 2017

Outer Banks (OBX) w Północnej Karolinie to magiczne miejsce, w którym czas pomimo intensywnej pracy mija powoli. Długie i ciekawe plaże, nieustanne imprezy, duża ilość międzynarodowych studentów i pyszne żarcie! Pierwszy samolot wystartował właśnie tutaj, w Kill Devil Hills. Zrobili to bracia Wright, którym został poświęcony memoriał. 

Dzisiejszy wpis poświęce miejscu, w którym pracowałem i do którego wracam w tym roku. Sam rejon Outer Banks rozciąga się przez 85 mil. Z jednego na drugi koniec to 2h jazdy samochodem. Jeśli miałbym go porównywać, to porównałbym go do naszego półwyspu Helskiego. Z jednej strony morze/ocean, a z drugiej zatoka. Najbardziej interesująca część OBX pod względem życia nocnego czy gęstości ludzi i możliwości szukania drugiej pracy jest zdecydowanie ta środkowa część, główna plaża. Kitty Hawk i Kill Devil Hills. Pracowałem w tej pierwszej, a mieszkałem w drugiej. Jeśli chcecie zobaczyć trochę Outer Banks, zapraszam do obejrzenia filmiku z Youtuba.

W Outer Banks nie ma komunikacji miejskiej. Turyści jak i „tubylcy” poruszają się najczęściej samochodami, a My studenci rowerami. Odległości nie są takie straszne jak się wydaje. Ja miałem około 3-4 mil do pracy. Dojazd do i z pracy zajmował mi około 20 minut. Akurat aktywność fizyczna przy imprezowym trybie życia jest jak najbardziej wskazana!

Creek Street. Nasz domek, w którym mieszkaliśmy w 2016 roku.

Okolica jest niesamowita. Sama zabudowa jest bardzo ciekawa. Większość domów jest budowanych na palach. Czyli jakby nie patrzeć, część mieszkalna jest dopiero na 1 piętrze! Praktycznie każdy dom jest zbudowany z drewna ze względu na wysoką wilgotność jaka panuje w tym rejonie. Nie liczcie na to, że wam ciuchy wysną przez noc. Nie się co martwić. W każdym domu jest suszarka. Wrzucasz ciuchy, jakąś szmatkę zapachową i heja. 30 minut i ciuszki suche. Fajna sprawa, lecz niestety ubrania trochę szybciej się niszczą.

Z pogodą jest jak z kobietą, lubi być zmienna. Ale tyczy się to raczej zachmurzenia, nie temperatur. W wakacje temperatury potrafią sięgać 40 stopni. Odczuwalna nawet 48! Mimo wszystko jakoś lepiej przechodziłem tam upały niż w Polsce… może dlatego, że wszędzie jest klimatyzacja (w Północnej Karolinie jest wymóg prawny nakazujący umieszczanie klimatyzacji w domach czy lokalach). W tamtym roku do OBX przybyłem 1.06, a opuściłem 12.09. Bluza przydała mi się dosłownie kilka razy, głównie do połowy czerwca. Długich spodni nie założyłem ani razu, no… Nie licząc dresów w domu.

Ale żeby nie było tak fajnie, to powiem Wam, że deszczyk też lubi spaść. Ale jak spada… To już tak konkretnie. Konkretnie i znikąd! Co jakiś czas powstawały burze. Jako miłośnik wyładowań atmosferycznych byłem w 7 niebie! Najpiękniejsze burze… Przezajebiste chmury, którym towarzyszyły błyski i pioruny powodowały, że potrafiłem w nocy wstawać i chodzić obserwować burze. W Galerii znajdziecie fotkę jednej z nich! Poza nocnymi burzami bywały również bezchmurne noce, ukazujące przepiękne czyste niebo i multum gwiazd. Całe niebo w gwiazdach…

Co do takich praktyczniejszych studenckich spraw, przychodzi Wam pewnie do głowy, jak wygląda sprawa z alkoholem, sklepami itp. W Północnej Karolinie, na stacji benzynowej czy supermarkecie znajdziecie jedynie alkohol niskoprocentowy. Piwa czy wina. Po mocniejszy alkohol trzeba jechać do specjalnego sklepu. Takiego polskiego monopola, w którym jest jedynie alkohol. Znajduje się ich kilka w OBX. Ceny w nich są śmieszne… 1.75l Luksusowej kosztuje 17$ (jakoś 2h pracy 🙂 ), a wybór niesamowity. Od każdej możliwej whisky (nawet takich tanich w plastikowych butelkach…) do rumu czy wódki. Popity tam nie dostaniecie.

Miller High Life. Nazwa piwa zobowiązuje!

Ceny w sklepach spożywczych są przyzwoite. W porównaniu ze Stanem Nowy York, Floryda czy Illinois (jedno z najdroższych stanów, z czego Chicago w 100 najdroższych miast świata) są niskie. Zarabiając np. 8$ na godzinę i pracując 40h tygodniowo, można żyć jak król. Ceny przy zarobkach w $ są śmieszne… 100$ tygodniowo na jedzenie i alkohol w zupełności wystarczy. Nie trzeba zaciągać pasa. Wyobraźcie sobie w Polsce za 100zł przeżyć…

To byłoby chyba na tyle. Jak coś mi jeszcze wpadnie do głowy to z pewnością dodam. Poniżej parę fotek z okolicy!

Jeśli chcielibyście wyjechać do OBX z biurem IECenter, to wpisując w okienku kodu promocyjnego Bogusz Kluz 2018, otrzymacie 25$ zniżki!

TAGS
RELATED POSTS
Nowy Jork w 2 dni!

9 kwietnia, 2018

W ciągłej trasie!

30 stycznia, 2018

Los Angeles w 2 dni!

20 grudnia, 2017

LEAVE A COMMENT

Bogusz
Szczecin, Polska

Cześć! Nazywam się Bogusz i chcę wam przedstawić swoją podróż! Maniak Stanów Zjednoczonych, świeżo upieczony podróżnik, który uwielbia robić zdjęcia ze swoich wypraw. Kilkukrotny uczestnik programu Work and Travel w USA

Facebook Pagelike Widget